-->

sobota, 25 października 2008

Świat NT - mini-świat w całym wielkim świecie DE

Dla nieznoszących dużych ilości tekstu na blogu, oto wersja PDF:  Pobierz
NanoTec - bez wątpienia najbardziej rozwinięte społeczeństo w całej galaktyce. Albo raczej jedyna, która rozróżnia widelec do pieczeni z Śnieżnego Wilka od widelca do Nortańskiego Śledzia. Zapewne dziwi cię, że mówię o korporacji jako o ludziach – w pewnym sensie zrozumiałe. Z drugiej strony, obszar trzech systemów jest pod kontrolą korporacji tak długo, że kultura wyższych sfer zaczęła przenikać do całego społeczeństwa. I tak ludzie z zewnątrz opisują nas jako świat w którym nawet żebrak chodzi w garniturze i podpisuje umowę na żebranie w tym konkretnym miejscu.

Jak wygląda miasto? Cóż, właśnie w jednym jesteś. To te wieże. Właściwie niewiele poza nimi, może trochę budynków pomocniczych – stacje filtrujące wodę, zaopatrzenie. Każdy wieżowiec jest mikro-miastem sam w sobie. Na najniższych piętrach mamy parkingi i stacje serwisowe. Nieco wyżej magazyny – skład jedzenia, zbiorniki z wodą. Każdy może wynająć powierzchnię i coś w takim magazynie przechowywać. Następnie rząd średni, gdzie znajdują się średniej klasy bary i sklepy, z kilkoma piętrami mieszkań klasy średniej. Następnie firmy – często kilka pięter na jednej wieży to siedziba NT na planecie. Powyżej jest rząd wysoki – najwyższej klasy restauracje i galerie. Czasem nawet muzeum, teatr lub kino. Szczyt zajmują mieszkania – te najbardziej prestiżowe. Oczywiście, po piętrach kursują nie tylko windy wewnętrzne – także zewnętrzne platformy, na których można postawić statek, wejść bezpośrednio do mieszkania i wydać komendę zaparkowania pojazdu na niższym poziomie.



A jak wygląda to od wewnątrz? Tu odzywają się orientalne korzenie NT. Wnętrza urządzone są skromnie, lecz harmonijnie i estetycznie. Dominuje czerń i błękit, chociaż często występuje również czerwień i biel. Oczywiście, zmienia się to wraz z poziomami wieżowca – w barze średniego poziomu nie spotka się zbyt mocnego wpływu NT. Zwykły bar składa się z standardowej, ruchomej lady po której wysyła się zamówione specjały, standardowych stolików do gry w karty i standardowego gościa oferującego coś po niższych cenach niż oficjalni sprzedawcy. To, co wyróżnia bar to muzyka – podobnie jak na wyższych piętrach używa się zestawów Oleo, skanujących pomieszczenie i emitujących dźwięki tak, by sprawić wrażenie otaczającej muzyki. Jednak przeciwieństwie do wysokich restauracji nie słychać tu subtelnej muzyki klasycznej lub jazzu, a kompozycję najbardziej fatalnej muzyki. Oczywiście, zwykły podróżnik raczej nie zwróci uwagi, ale skutecznie odstrasza ona lokalnych obywateli.

Im wyżej tym lepiej – znika ruchoma lada na rzecz uprzejmego człowieka, pojawia się właściwa muzyka i oświetlenie. Centrum zwykle stanowi projektor wyświetlający relację z areny bądź trasy wyścigowej, wraz z tabletami do obstawiania zakładów. Wybredni i nieznoszący towarzystwa mogą zamówić prywatny pokój z możliwością wysunięcia go na zewnątrz. Najdroższe lokale oferują czasem przemieszczające się między wieżowcami pomieszczenia.
Zaczynają się też pojawiać dzieła sztuki. Im więcej ich jest, tym większy kapitał właściciela lub pana domu. Za dobry gust uznane jest lokowanie pieniędzy właśnie w obrazach, rzeźbach bądź innych antykach.

Pora powiedzieć coś o społeczeństwie. Nie przesadzę, jeżeli powiem, że większość garderoby to garnitury. Garnitur garniturowi jednak nierówny – jego krój oraz kolorystyka mają swoje znaczenie. Iść do pracy w czerwonej marynarce to jak wejść do biura w koszulce z anarchistycznymi hasłami. Nie widziałeś w sklepie takiej koszulki, ale kilka czerwonych marynarek na pewno.
Ważnych znaczeń jest kilka i rzadko obywatel NanoTec obrazi się za mały błąd w ubiorze cudzoziemca. Do tych ważniejszych należy błękitno-czarny ubiór, oznaczający jasno, że jest się pracownikiem korporacji NT.
Coś poza garniturem? Oczywiście. Przede wszystkim zastosowanie materiałów lewoskrętnych – weszły do mody stosunkowo niedawno. Sprawiają, że zakryta nimi część ciała jest niewidzialna. Oczywiście, nikt nie znika całkowicie – zwykle jakaś część. Poza nimi materiały zmienne – będące małymi wyświetlaczami 2D. Łatwe do zaprogramowania a efekty nieraz piorunujące.
Obyczajowość? Po raz kolejny, nie grozi nikomu ścięcie za mały błąd. Ci, którzy znają zwyczaje wiedzą, że przyniesienie znajomemu noża w prezencie oznacza zerwanie przyjaźni a podarowanie pieniędzy to uznanie go za żebraka. Najgorzej jednak dać komuś pusty portfel – ma dwa znaczenia. Albo, że jest nieprzydatny kompletnie jako partner w biznesie albo nawet gorzej – jego długi są zbyt wysokie. Ten obyczaj jest opisany w każdym przewodniku i dobrze byłoby o nim pamiętać.

Nie przesadzę też mówiąc o bogactwie przeciętnego obywatela – co najmniej wysokim. Standard życia jest tu zwykle dużo wyższy niż na terenach innych korporacji.
Trzeba jednak umieć się utrzymać na szczycie. Są trzy główne sposoby bogacenia się na tych obszarach. Pierwszy to czerpanie zysków z przemysłu komputerowego – głównie oprogramowanie. Prym wiedzie Icesoft, produkująca systemy operacyjne nawet dla NT. Drugi sposób to giełda – gra każdy, w mniejszym lub większym stopniu. Trzecim sposobem jest sponsorowanie lub założenie drużyny Arenowej bądź wyścigowej – ta pierwsza cieszy się małą popularnością, ale wielkim zyskiem jeżeli się powiedzie.

Czwartym, nieoficjalnym sposobem jest przestępczość. Cóż, jest ona dość zorganizowana – NT zostawia w spokoju pewną część, korzystając z jej usług a przekraczających cienką, czerwoną linię likwiduje. NanoTec nie brudzi sobie palców bezpośrednim rekrutowaniem najemników i piratów, lecz znaczna większość zleceń organizacji kryminalnych to zlecenia korporacji.

Za tydzień powiemy nieco o armii oraz elitarnych szpiegach korporacji.

Brak komentarzy: